Ilość wyświetleń: 579

Zabytkowy „Dom dyrektora” w zespole Cukrowni „Klemensów”


Odsłuchaj

Powrót
Dom dyrektora

„Dom dyrektora” w zespole Cukrowni „Klemensów”(obecnie Restauracja & Hotelik Klemens) należącym ówcześnie do Ordynacji Zamoyskich powstał w 1895 roku.

Obiekt powstał z przeznaczeniem na dom mieszkalny dyrektora cukrowni. Pierwszym, który tam zamieszkał był tragicznie zmarły (1912 r.) w wodach Wieprza dyrektor Iwanowski. Następnie w obiekcie zamieszkał Julian Wyszyński, który pełnił funkcje dyrektora do 1940 roku. Po nim w domu tym mieszkał do 1946 roku kolejny mianowany przez ordynata Zamoyskiego dyrektor Maliński. Po nacjonalizacji cukrowni w 1946 roku budynek nadal przez pewien czas pełnił funkcje mieszkalne. W latach późniejszych parter budynku został zaadoptowany na przedszkole przyzakładowe, a jedno pomieszczenie zostało przeznaczone dla pracującego tam felczera. W związku z tym zostały dokonane korekty wnętrza. W tym samym czasie piętro budynku wykorzystywane było na mieszkania prywatne. Przez lata obiekt nie był rewitalizowany. Po zamknięciu przedszkola budynek nie pełnił już żadnych funkcji. Przez lata zapomniany został zdewastowany.

W 2006 roku obiekt wraz z działką został kupiony przez prywatnego przedsiębiorcę.

Budynek „Dom dyrektora” jest wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków. Jest jednym z 4 w Polsce zabytków architektury przemysłowej, miejskiej, drewnianej, oraz znajduje się na Szlaku Ordynacji Zamoyskich. Po 5 latach renowacji obiekt został oddany do użytku jak restauracja, rok później zostały również udostępnione pokoje na piętrze budynku.


Muzeum Skarbów Ziemi i Morza

W maju 2012 roku otwarto Muzeum Skarbów Ziemi i Morza, gdzie można obejrzeć wystawę licząca około 1000 eksponatów z całego Świata, znajdujących się w przeszklonych gablotach dwóch pawilonów wystawienniczych. W zbiorach znajduje się wspaniały okaz turmalinu, z którego w okresie po powstaniowym, wykonywano w Polsce czarną biżuterię tzw. żałobną, noszoną demonstracyjnie przez arystokrację na znak protestu wobec zaborców. Znajdują się również kolorowe agaty, z których każdy mieni się innymi wzorami i układem kolorów. Najpiękniejsze są meksykańskie, armeńskie i tureckie. Można tu również zobaczyć „złoto głupców”, czyli piryt, ale także złoto z Colorado i o wiele rzadsze czyste srebro. Wspaniałe okazy rodzimej siarki, stalaktyty z hiszpańskiej Altei, rubiny z Pakistanu, liliowce z Rosji i jedną z najpiękniejszych w Polsce „łąk liliowców” z Sahary Zachodniej o niebagatelnym rodowodzie 420 mln lat. Można powąchać autentyczny kauczuk brazylijski, zobaczyć ząb rekina, kości mamutów, czaszkę żółwia, rzadki okaz skamieniałego drzewa z wytworzonym bursztynem, czy chociażby wspaniałe skamieliny i odcisk ryb morskich. Nie sposób wymienić wszystkich okazów, trzeba je po prostu zobaczyć.

Muzeum skarbów Ziemi i Morza w środku

Ostatni wiatrak Roztocza

Minęła bezpowrotnie era roztoczańskich wiatraków. Z krajobrazu Roztocza znikły stare młyny wietrzne…

Zachował się jeden. W 2014 roku zostały zakończone prace związane z przeniesieniem, zdemontowanego przed laty i niszczejącego w polu „koźlaka” z biłgorajskich Gródek do Szczebrzeszyna.

Wyposażenie wiatraka zachowało się w bardzo dobrym stanie. Została uruchomiona praca śmigów i obrotowa funkcja koźlaka nastawianego tak jak dawniej do kierunku wiatru skrzydłami. Wspaniale zachował się modrzewiowy „król” nazywany sztembrem, a czasami w młynarskim żargonie „matką”. Właśnie wokół tego drewnianego słupa obraca się wraz ze skrzydłami cały budynek wiatraka. Można zobaczyć także nieruchomą podstawę wiatraka zwaną „kozłem”, od której ten typ przyjął nazwę. Świetnie zachowana drewniana obudowa złożenia kamieni oraz olbrzymie koło paleczne i jego system hamulcowy. Skrzydła wiatraka mają 11,5 m rozpiętości, a jedno waży ponad tonę. Całość elewacji wiatraka wykonana jest z modrzewia i impregnowana naturalną ropą z ziemi, tak jak to dawniej konserwowało się drewno.

Zabytkowy wiatrak

Muzeum Dawnych Rzemiosł

Obok roztoczańskiego „koźlaka” zagościła wiejska kuźnia rodem z Szozdów, którą potem spadkobierca kowala przeniósł do Soch. Zadziwia bogactwo oryginalnego wyposażenia tej starej roztoczańskiej kuźni. Można tu znaleźć prawie wszystko, czym parał się i czego używał dawniej kowal. Można tu zobaczyć pracę miecha, na którego wykonanie potrzeba było aż dwóch skór końskich. Obok jest nożny, przemyślnie skonstruowany pedał, którym kowal nie przerywając swej kowalskiej roboty podsycał miechy do pracy. Wszelkiego rodzaju młotki, kowadła, miarki i kształtki odlewnicze, ostrzałki. Kuźnia wraz z wyposażeniem jest oryginalnym roztoczańskim zabytkiem, gdzie nawet dachówka pochodzi z tego starego warsztatu pracy kowala.

W muzeum organizowane są zajęcia edukacyjne.

Narzędzia rzemieślnicze w muzeum


Loga Unii Europejskiej, RP, lubelskiego